Cóż to była za fantastyczna para. Ślub odbył się w Piotrkowie Trybunalskim a wesele w jego okolicach. Po skończonym weselu postanowiliśmy, że plener ślubny odbędzie się w magicznej Kopenhadze.
Mineło 6 tygodni od ślubu... a my w drogę. Razem z Mileną, Olgą i Karoliną.
Na miejscu czekał już na nas Adrian, który mieszka i pracuje w okolicach Kopenhagi. Tego dnia odpoczywaliśmy i zwiedzaliśmy miasto. Kolejnego dnia od samego rana (5:30) wyruszyliśmy w stronę plaży by uchwycić niesamowite ujęcia wschodu słońca.
Chwila przerwy na kawę, śniadanie i jedziemy... Tym razem do centrum by uchwycić kilka świetnych kadrów ze starego miasta.
Po dwóch dniach zdjęciowych udaliśmy się na zasłużony "odpoczynek" do parku rozrywki Tivoli.
Po powrocie do Polski montaż i swierdzam, że... WARTO BYŁO!!! Zobaczcie sami!